» Przejdź do Menu «
DobrySennik.pl » Tajemnice » Parapsychologia » Zdalne postrzeganie pozazmysłowe (Remote Viewing)

Zdalne postrzeganie pozazmysłowe (Remote Viewing)

Zdalne postrzeganie pozazmysłowe (Remote Viewing)Powszechnie wiadomo, że każdy nas pobiera informacje z otoczenia za pomocą takich zmysłów, jak słuch, wzrok, smak, dotyk, czy węch, przy pomocy których takie bodźce kierowane są przez mózg, do Naszej aktywnej świadomości. Powszechnie znamy pięć zmysłów, z którymi mamy codziennie do czynienia, jednak czy istnieje również szósta metoda pozwalająca nam na odbiór informacji? Niektórzy badacze przekonują nas o istnieniu tzw. "postrzegania pozazmysłowego".

Postrzeganie pozazmysłowe, to zjawisko obserwacji na odległość, polegające na pobieraniu danych z bliskiego lub dalekiego otoczenia za pomocą szóstego zmysłu, czy inaczej mówiąc zdolności paranormalnych. Za jego pomocą możemy postrzegać zdarzenia, osoby, miejsca, czy różne obiekty, które znajdują się nawet w odległości kilku tysięcy kilometrów od nas. Nie ma żadnych ograniczeń, co do miejsc, a nawet czasu, dlatego możemy dotrzeć nawet do odległych cywilizacji. Zjawisko te możemy również nazwać jasnowidzeniem, telegnozją,, teleobserwacją, czy z ang. „Remote Viewing”.

Historia Remote Viewing

Już w latach 50-tych, Sowieci wykorzystywali w celach wywiadowczych zdolność postrzegania pozazmysłowego (nazywaną wówczas psychotroniką), dzięki której zaniepokoili ludzi zajmujących się ochroną pentagonu. Potrafili oni dotrzeć do tajnych informacji, omijając przy tym różne systemy ochronne. W tym celu amerykańskie wojsko stworzyło w latach 70-tych system "Remote viewing", który miał początkowo na celu ochronić ich przed tym zjawiskiem. Okazało się jednak, że w żaden sposób nie można się przed tym obronić - jeżeli coś istnieje, to można do tego dotrzeć, gdyż zostawia to po sobie ślad energetyczny. Uświadamiając sobie, że nie można tego zwalczyć, zaczęli trenować swoją własną grupę obserwatorów, rozpoczynając w Instytucie Badań w Stanford prace nad rządowym programem „Remote Viewing”, który trwał przynajmniej 20 lat i kosztował ponad 20 milionów dolarów. Został on w dość dużym stopniu odtajniony, a wielu ludzi od roku 1995 nie pracowało już dla wojska, decydując, że sami będą nauczać innych zdalnego postrzegania pozazmysłowego. Fakt odtajnienia i upublicznienia programu sprawił, że zaczęły się pojawiać różne kursy i szkolenia, po których każdy z nas mógł się nauczyć magii teleobserwacji.

 

Nauka systemu teleobserwacji (SRV), która została opracowana w wojsku, stanowi zbiór protokołów lub procedur, dzięki którym Nasz nieświadomy umysł komunikuje się z umysłem świadomym, docierając do informacji z jednego poziomu świadomości, do drugiego. Często taki odbiór informacji możemy porównać również z intuicją, ponieważ SRV pozwala nam na jej odczytanie i przełożenie wychwyconych danych na papier. System ten pozwala również na rejestrację informacji, które mogłyby zostać zakłócone przez świadomy umysł (np. wyobraźnię). Za pomocą nieświadomego umysłu, osoby wyszkolone w trakcie sesji dość szybko rejestrują wszelkie wychwycone informacje, których wynik bywa wręcz imponujący. Ważne jest to, aby trzymać się procedury protokołów SRV, gdyż w przeciwnym razie może się włączyć Nasz świadomy umysł. Główną zasadą systemu SRV jest przeanalizowanie danych przed ich zebraniem. Ważne jest również odpowiednie dobranie współrzędnych celu. W początkowej fazie SRV dobieramy dwie czterocyfrowe liczby na chybił trafił przydzielone celowi – nie są to jednak współrzędne geograficzne celu – dzięki liczbom, odciążamy Nasz świadomy umysł od zbierania danych. Kiedy dobierzemy już liczby odpowiadające Naszemu celowi, stosujemy siedem protokołów SRV, aby otrzymać na jego temat informacje. 

 

Faza 1: Jest to faza wstępna, w której próbujemy nawiązać pierwszy kontakt z miejscem celu.

Faza 2: Wczuwamy się bliżej w Nasz cel, próbując poczuć panujący w nim zapach, kolor, temperaturę, fakturę powierzchni, smak, a nawet dźwięki dobiegające z otoczenia. Można powiedzieć, że próbujemy odebrać informacje, jakbyśmy to robili za pomocą Naszych pięcu zmysłów, będąc już tam na miejscu.

Faza 3: Próbujemy wstępnie naszkicować wszystkie odbierane przez nas informacje nawet, kiedy mogą zawierać bezsensowne informacje.

Faza 4: Istnieje tutaj bardzo bliski kontakt z celem. Nasz nieświadomy umysł pomyślnie przesyła informacje do świadomego umysłu, dzięki czemu możemy odbierać nawet szczegółowe informacje na temat obiektu obserwacji.

Faza 5: Ta faza jest dość rzadko stosowana, jeżeli nie potrzebujemy szczegółówych informacji na temat celu. Próbujemy w niej poczuć szczegóły struktur, jakie mogą się pojawić w miejscu obserwacji - np. umeblowanie w pokoju.

Faza 6: Tutaj teleobserwator dokonuje kontroli badanego miejsca, kierując nieświadomością w wypełnianiu konkretnych zadań, a jednocześnie ograniczając aktywność intelektualną. Dokonywana jest również analiza czasu i położenia geograficznego. Osoba obserwująca wykonuje również bardziej zaawansowane szkice swojego celu.

Faza 7: Na tym etapie, teleobserwator odbiera dane słuchowe związane z jego miejscem np. słyszy jego nazwę.

 

Z pewnością nauka zjawiska nie polega jedynie na zamknięciu oczu i obserwacji celu. Miejsce, w którym będziemy ćwiczyć SRV, wymaga od nas również odpowiednich warunków. Przede wszystkim ćwiczenia powinny odbywać się w cichym miejscu, gdzie nic nas nie rozproszy. Powinno być również w miarę możliwości puste oraz łagodnie oświetlone. Zjawisku sprzyja stan zrelaksowania, dzięki któremu w trakcie postrzegania pozazmysłowego, Nasza świadomość i mózg ściśle ze sobą współpracują. Zazwyczaj sesja około godziny, jednak w celu wydobycia większej ilości informacji, należy wielokrotnie powtórzyć sesję. Często w trakcie jednej sesji, obserwator może mieć wrażenie, że ilość docieranych do niego danych jest tak duża, że nie wyrabia się z ich przekładaniem na kartkę, przez co nie raz po jej zakończeniu, posiada nawet kilkadziesiąt stron notatek. Może nawet wystąpić uczucie „bilokacji”, czyli wrażenie faktycznego przebywania w obserwowanym miejscu – stan ten trwa z reguły krótko, a obserwator musi jak najszybciej zanotować wszelkie informacje, ponieważ otrzymuje wtedy zwiększony napływ danych. Zdarza się również, że nie jesteśmy w stanie dosłownie odczytać pewnych rzeczy -  przykładowo teleobserwator dotrze do książki, którą będzie w stanie streścić, jednak nie będzie mógł przeglądać jej stron. Innym problemem jest również określenie odległości, jaka dzieli nas od celu. Możemy przykładowo obserwować statek UFO, który przemieszcza się po niebie, ale nie stwierdzimy w jakiej dokładnej odległości znajduje się od nas. Z pewnością jesteśmy w stanie przezwyciężyć wszelkie ograniczenia, jednak jest to zadanie niełatwe dla osób początkujących.

W Stanach Zjednoczonych od wielu lat regularnie prowadzone są kusy zdalnego postrzegania, które przynoszą zdumiewające efekty. Zakłada się, że jest to umiejętność, której każdy z nas jest się w stanie nauczyć, jednak wymaga to od nas sporej pracy. Osoby biorące udział w kursach stwierdziły, że już po kilku dniach potrafiły trafnie odczytać obrazy z kopert, których nigdy przedtem nie widzieli, a które były ukryte za ich plecami. Inni mogli również narysować to, co znajdowało się w ukrytych kopertach, początkowo nie wiedząc nawet, co rysują – okazywało się później, że ich rysunek nie tylko odzwierciedlał zawartość koperty, ale również posiadał dobrze zachowane proporcje i kształt. Oprócz tego potrafili również dotrzeć do miejsc i obiektów, które znajdowały się w odległości kilkuset kilometrów od nich, opisując je z zachowaniem wielu szczegółów, które potwierdziły się w rzeczywistości.

Źródła:
- Wykład Simeon'a Hein'a na temat Remote Viewing
- "Kosmiczna podróż" Courtney Brown
- fot. sxc.hu / artM
Ocena: 4.52 6 (głosów: 27)
Autor: | Dodano: 15 Września 2012, godz. 9:07 | Odsłon (13562)

Podobne artykuły z kategorii "Parapsychologia":

Dodaj komentarz »


Ostatnie komentarze

O nas | Mapa strony | RSS | Kontakt | Regulamin | Polityka prywatności | Informacja o cookies
Copyright © 2024 - DobrySennik.pl