Sennik Las

~Alina (22-01-2017r.) - Pojechałam ze znajomymi samochodem do lasu na grzyby. Wysiadam z samochodu i patrzę ,ze jest mrok, mgła i grzybów nie da się zbierać. Jestem sama,boję się. Widzę między drzewami krzyże grobów i znicze. Wiem, że są to groby moich bliskich. Boję się ale wiem,ze jestem sama. Postanawiam iść drogą przed siebie. Wychodzę na szosę - jest jasno.Widzę drogowskaz. Zatrzymuje się samochód. Kierowca chce mi pomóc. Wsiadam do samochodu

~Hahahgj (25-12-2016r.) - Byłam z dwoma obcymi mężczyznami, jeden postanowił wskoczyć pod samochód, uderzając także w tira i tracąc nogę. Dwóch mężczyzn zakopywało jakieś zwłoki, postanowiłam odejść wiedząc, że zaraz zjawi się policja. Szłam przez las prosto do domów nad wodą. Spotkałam dwa przyjazne psy. Weszłam do jednego domu. Byli tam ludzie i moja ciocia. Otworzyliśmy lodówkę

~z (25-11-2016r.) - Idę na jesienny spacer z tatą do lasu i spotykam stado jeleni, które biegną w moją stronę. Jeden z nich lekko mnie uderza, ale nie odczuwam bólu.

~Dawid (28-09-2016r.) - Szliśmy, przez las w 3, ja, Adrian i Michał. Nagle po pewnym czasie podbiegł pies i ugryzł mojego kolegę w nogę, po czym ten zaczął przemieniać się w wilkołaka, uciekłem przed nim gdy nagle stał na parapecie u mnie w domu, zrzuciłem go przez okno, i spojrzałem w dół, biegał tam w kółko i nagle zawył

~Beata (13-09-2016r.) - Miałam jechać rowerem do sklepu, ale było już ciemno, miałam wjechać do lasu ale tam było strasznie ciemno, gałązki uderzyły mnie w twarz, usłyszałam ujadanie dzikich zwierząt, wystraszyłam się i zawróciłam, nagle jakaś jasność z nieba oświetliła mi drogę

~Karolina (15-03-2016r.) - Najpierw weszłam do niedużego lasu, był to spalony albo zniszczony las, ale nie wyglądał źle, odradzał się. Drzewa były białe i brązowe. W lesie mieszkały elfy. Był poprzecinany mnóstwem ścieżek. Doszłam do centrum lasu gdzie był plac z ubitej ziemi, byli tam jacyś ludzie i przedmioty. W niedługim czasie ma wydarzyć się tam jakieś ważne wydarzenie. Byłam spokojna i opuściłam las.

~Magda (4-02-2016r.) - Byłam z dwiema koleżankami w jakimś starym domu. Nikogo tam nie było oprócz nas. Popatrzyłam za okno i zobaczyłam idącą w stronę domu w którym byłyśmy, śmierć ubraną na czarno z kapturem na głowie i kosą w ręku. Czułam, że idzie nas zabić. Zaczęliśmy z dziewczynami uciekać, jednak przy tylnymi wyjściu doszliśmy do wniosku, że musimy biec pojedynczo żeby nas nie zobaczyła. Dom stał na dużym pustym polu. Kawałek od domu była ubikacja za którą miałyśmy się schować, następnie uciec do lasu który był kawałek dalej koleżanki. Po kolei uciekłyśmy, ją biegłam ostatnia. Odwróciłam się i zobaczyłam, że śmierć mnie zobaczyła i zaczęła biegnąc w moją stronę. Biegłyśmy więc prosto do lasu. Czułam, że tam będę bezpieczna. Jakieś trzy metry od lasu potknęłam się i wywróciłam. Obudziłam się i zobaczyłam, że śmierć stoi już na de mną z kosą w ręku. Uśmiechnęła się szyderczo i zrobiła zamach kosa na mnie, wtedy się obudziłam i ujrzałam ją stojąca przy szafie z tym szyderczym uśmiechem. Zaczęłam krzyczeć, mój chłopak zapalił światło a ona znikła. Długo nie umiałam się uspokoić.

~nezumi (25-10-2015r.) - Przeżyłam koniec świata. Zaatakowani przez zmutowane potwory niszczący las w którym byłam i nagle ktoś rzucił na mnie rój zmutowanych os i zmutowany potwor, który się zlitował nade mną i nad światem powiedział żeby przestali. I wszystko stanęło, nic się więcej nie działo. Serce mu się skruszyło.

~Kamila (7-10-2015r.) - Śnił mi się las zielony w tym lesie był dom z drzewa mojej koleżanki pojechałam by ją odwiedzić. W tym domu były kaflowe dwa piece i schody, które prowadziły na górę. Dom wykańczali. Byli tam jacyś robotnicy. Śnił mi się też mój były chłopak był tam i byli też moi już nie żyjący rodzice chyba gotowałam na polanie jakiś obiad. Było tam w tym lesie dużo różnych polanek i widziałam też trzy koniki Pony różowe. Widziałam też kogoś znajomego, który leżał w łóżku i chyba chorował. Wiem, że spałam w tym lesie na jakimś łóżku i ktoś tam ze mną był, jakaś koleżanka albo moja córka.