Droga życia

Wiele lat temu miałam trudny okres w swoim życiu. Niemal ze wszystkich stron spadały na mnie jakieś kłopoty. Byłam zrozpaczona i zmartwiona tym, jak wygląda moje życie. Samodzielnie wychowywałam dwójkę dzieci, borykając się z problemami finansowymi. Nikt mnie nie wspierał a ze wszystkim musiałam radzić sobie sama. Co wieczór modliłam się do swojego anioła stróża o pomoc, jednak ciągle miałam wrażenie, że kłopoty nie opuszczają mnie.
Pewnego razu w trakcie snu śniło mi się, że znajduję się w jakiejś dużej sali, gdzie na przeciwko mnie świeciła wielka kula światła. Po chwili ta kula zaczęła przybierać kształt jakiejś świetlistej postaci. Wskazała mi ona na leżący obok taki jakby wielki, biały kłębek wełny, który był całkowicie poplątany. Postać ta zapytała mnie, czy pamiętam co to jest - odpowiedziałam, że nie mam pojęcia. Po chwili postać ta uśmiechnęła się do mnie i powiedziała - To jest Twoja droga życia. W pierwszej chwili nie widziałam co o tym myśleć. Powiedziałam tej postaci, że przecież jest ona strasznie splątana. Otrzymałam odpowiedź - przecież sobie taką wybrałaś! W tym momencie przeraziłam się myśląc, że jest to jakiś koszmar. Postać jednak pocieszyła mnie mówiąc - nie martw się, zobacz jaka jest to świetlista droga, poradzisz sobie. W tym momencie poczułam jakby lekkie uderzenie i w momencie obudziłam się. Ciekawe, czy był to tylko zwykły sen, czy też faktyczny kontakt z jakąś wyższą istotą.