Sennik Ucieczka
Zazwyczaj ucieczka jest niekorzystnym znakiem w snach. Możesz być świadomy niebezpieczeństwa i zagrożenia, jednak wyostrzona intuicja pozwoli Ci pomyślnie znaleźć wyjście z kłopotów. W inny sposób można interpretować taki sen, jako zmierzenie się z własnymi słabościami.
Uciekać przed niebezpieczeństwem - masz szansę wyjść z problemów, jednak najpierw będziesz musiał zmierzyć się z własnymi słabościami.
Jeżeli uciekasz z domu - to znak napiętej sytuacji w rodzinie.
Przed policją - chcesz oderwać się od ciążących na tobie zobowiązań.
Sprzed ołtarza - niedojrzałość.
Widzieć uciekających ludzi - pokonasz przeciwności i osiągniesz sukces.
Gdy pomagasz komuś w ucieczce - dajesz się przez kogoś wykorzystać.
Gdy goni cię samochód - ważne obowiązki.
Gdy uciekasz w las - potrzebujesz spokoju i odetchnienia.
Uciekać przed zwierzętami gospodarczymi: Miałem sen, w którym szukałem nie wiem czego, chyba domu z działką. Ktoś mnie tam pokierował. Kiedy zorientowałem się, że ktoś mieszka w tym domu, to d...
~Mariusz | 12 Sierpnia 2024, godz. 6:12r. | Uciekać przed zwierzętami gospodarczymi »
Ucieczka przed złoczyńcą: Podczas snu uciekałam przed osobami, które mnie goniły i chciałby mi zrobić fizyczną krzywdę, chcieli mnie zabić. Przez cały czas próbowałam się schowa...
~Ania | 14 Czerwca 2023, godz. 18:52r. | Ucieczka przed złoczyńcą »
Ucieczka za granicę: Śniło mi się, że ktoś napisał mi smsa, że moja przyjaciółka jest w niebezpieczeństwie. Ktoś czyhał na jej życie. Tułałam się z przyjaciółką po klatkach schodo...
~Alicja | 23 Maja 2023, godz. 1:27r. | Ucieczka za granicę »
-
~Gość (3 Stycznia 2023, godz. 0:38)
Obecnie walczę z bólem kręgosłupa, nie wiem czy ten sen spowodowany jest moja chorobą. Śnił mi się nalot samolotów hitlerowskich, zaniżały się ,chowaliśmy się przed nimi jednocześnie pakując jakieś rzeczy do plecaków. Nie było słychać bombardowania, ale dachy były poniszczone. Nie widziałam żołnierzy, ale osoby, które były w tym śnie, to byli hitlerowcy i Hitler kazali nam wszystko zbierać z jakiegoś chlewa. -
~Marika (19 Stycznia 2020, godz. 13:35)
Śniło mi się, że uciekam z ukochanym (ze snu) przed ludźmi, którzy nie zgadzają się na nasz związek. Wcześniej zanim się w ogóle spotkamy uciekam przed mężczyzną, który nie wiedzieć czemu próbuje mnie zabić, ale udaje mi się przed nim uciec, gdyż biegnę w stronę przystanku tramwajowego, tam stoi pewien chłopak i proszę go o pomoc w ucieczce, ten pomaga ochronić mnie przed atakującym dronem, wtedy w ramach wdzięczności go całuje, ale zdaje sobie sprawę, że to nie ten, który mógłby być moim chłopakiem, więc wsiadam w tramwaj i jadę. Potem ta akcja z innym chłopakiem z początku mojego opisu snu, całujemy się na pożegnanie, gdyż chcą nas jacyś ludzie rozdzielić,( jakby lud, coś a la Romeo i Julia, ale nie ma żadnych rodzin) ja uciekam na mistycznym słoniu, zaraz dołącza do mnie "ukochany" i jedziemy przed siebie. Ciekawe co to znaczy? -
~Gość (5 Września 2018, godz. 9:59)
Uciekam przez las, w lesie jest jasno, przyjemnie, ale ja wiem, że muszę szybko uciec do domu, towarzyszy mi strach, że coś mnie będzie ścigać -
~Psssspsjula (30 Października 2017, godz. 19:02)
Oj śniło mi się że.
Byłam w odwiedzinach u jakieś rodziny
.zobaczylam że jakas znajoma jest w ciąży były. 2je Dzieci...pamietam że z nimi uciekalam i z ta znajomą jakiś dziadek chciał nas zaatakować szczególnie mmie jak bym była czymś winna że mialam zamiar się ukazac hmm. uciekalam wpadł w furie.
Pamiętam że miał cos w ręku..za atakowal tamta znajomą w ciąży krzyczała dzieci plakaly ja zdazylam pobiec do drugiego pokoju zamknąć się chwycilam TELEFON
Próbowałam dodzwonić się na policję gdzie kolwiek w pewnym czasie ten dziadek rozwalil drzwi ...zdazylam się dodzwonić obudzilam się i wszystko się skończyło.....
Masakra -
~Wika (28 Czerwca 2017, godz. 9:26)
Uciekałam przed policją, wiedziałam że mnie goni ale nie wiedziałam dlaczego. Chodziłam normalnie po mieście żeby coś zjeść i żeby zamówić perukę. Pomagała mi kobieta z tego sklepu się ukrywać -
~Kasia678 (11 Maja 2017, godz. 8:14)
Śniło mi się pierw że jestem w jakimś budynku i przytulam nieznajoma mi osobę ale chyba była mi bliska. Potem przez jej ramie widzę faceta który próbuje w nią strzelić. W tym samym momencie próbuje wybiegnac z budynku. Biegnę z jakaś grupka ludzi w las i ciągle mam uczucie że ktoś nas goni. Następnie moja koleżanka z klasy mowi bloki moze ktoś nam pomoże. Więc tam pobiegliśmy Ale nawet w tym mieście było dziwnie takie ciągle wyczuwałam jakieś niebezpieczeństwo. Następnie zobaczyłam że jakiś człowiek nas goni i wszyscy zaczęliśmy uciekać. I tak bigielsimy aż nagle zobaczyłam zaułek myślałam już ze nie ma wyjścia jednak była taka mała szczpara przez która sie zamieściliśmy. Byliśmy na placu a wokół były bloki i nagle widzę 3 facetów ktorzy zaczynają nas gonić uciekamy prze chwilę razem a potem każdy ucieka w swoją stronę wiem że mnie ktoś goni jak uciekam to przewiaja mi sie w głowie że mnie złapie i rozpruje mi usta bo taki maja plan. Nie wiem skad to wiedzialam. Nikt mnie nie złapał bo w trakcie ucieczki sie ubudzilam. O co w tym śnie może chodzić? -
~bobik (20 Marca 2017, godz. 6:06)
Śniło mi się, że uciekam przed policją. Nie wiem co takiego zrobiłem, wiedziałem tylko że za wszelką cenę nie mogę pozwolić, aby mnie złapali co było gigantycznie stresujące. Podczas ucieczki spotkałem osoby, które chętnie mi pomagały -
malinowa.ewa (11 Marca 2017, godz. 9:42)
Snilo mi sie, ze znalazlam sie w podziemiach, i gonily mnie trolle wydawalo mi sie jakby bylo ich tysiace, znalazlam tam mala dziewczynke, i w ostatniej chwili udalo mi sie ja uratowac. Dlugo bieglam z nia na rekach, az natrafilysmy na mezczyzne ktory pomogl nam sie stamtad wydostac, i wyszlismy na powierzchne. Poczulam swieze powietrze, blask zachodzacego slonca i ulge i uczucie radosci, sen w tym momencie sie skonczyl. Prosze o interpretacje ! Pozdrawiam :) -
~Monika (30 Stycznia 2017, godz. 9:57)
Śniło mi się dzisiaj, że spałam u swojego chłopaka i wszedł ktoś do jego mieszkania, kiedy go chciałam obudzić on tylko machnął ręką, a tak osoba, której nie znałam próbowała mnie zgwałcić i zaczęłam uciekać. Sen skończył się tak ze uratowali mnie znajomi. Natomiast drugi sen był taki ze poszłam na imprezę ze znajomymi, przyszedł tam mój chłopak i zaczął wariować, kiedy stwierdziłam, że wychodzę to wziął nóż i zaczął mnie z nim gonić. -
~Kobieta (14 Lutego 2016, godz. 18:18)
Sen zaczyna się na wsi w lesie, który mieści się w okolicy domu rodzinnego.
Okazuje się, że zaczynają się jakieś ataki na ludzi, uciekam z grupą nieznanych mi osób przed ludźmi, potworami. Ucieczka jest długa, osoby które mają pomóc okazują się tez tymi potworami, nagle spoglądają ze strasznym wzrokiem, np kierujący pociągiem, którym uciekam z ludźmi.
Grupa wychodzi i ktoś zastaje jej przewodnikiem, jedna osoba z tłumu mówi mi, że on ich prowadzi na rzeź. Odłączamy się, skręcamy w inną ulicę, po drugiej stronie domu. przechodzimy w przejściu jak w Gdańsku na starówce, jakby z motławy w ulicę, jej dół jest zakryty deską, wysoką, jakby przed czymś, bo za niska na człowieka, my przechodzimy ponad nią. Nagle straszny odgłos i biegną ku nam 2 zombie, pół na czworaka. Udaje nam się uciec, deska ich musiała spowolnić i wdrapujemy się na balkon powyżej. Wiemy już przed czym uciekamy, idziemy dalej zastanawiając się czy nie wrócić do domku w lesie.
Nagle wchodzimy do mojego domu rodzinnego, stoimy w przerwie miedzy 2 parami drzwi. na zewnątrz są zombie, które nie wiedza jak otworzyć, wewnątrz ktoś jest. Nie wiem czy otworzyć, mój towarzysz i ja mamy noże aby się zabić na wypadek gdyby nas miały dorwać potwory. Ktoś odkręca zamek do drzwi od środka, ja w panice zakluczam od tego środka miedzy drzwiami się. Mój towarzysz się zabija. Ja czekam na jakiś znak głos osoby w środku. Zombie nic nie powie. Czuje ze 2ga istota ma takie samo zdanie, nie wie czy atakować czy wpuścić. Postanawiam patrzeć przez szybę, jeśli w środku tez zombie tamte będą atakowac, jeśli nie, w momencie formuowania myśli one odchodzą, jakby boją się tego w środku. Otwiera mężczyzna, oby, czuje że to wampir. Nie atakuje mnie. Schodzimy do piwnicy, nagle z domu rodzinnego jestem w garażu podziemnym domu partnera. Widzę jak do tego miejsca wchodzi grupa prowadzonych ludzi, patrze na ich przywódcę i już rozumiem. On żyje bo przyprowadza mu innych, wielu, ja mam robić to samo. Nagle podnoszą się drzwi i przyjeżdża moja mama samochodem partnera, daje jej znaki aby nie wieżdżała, wychodzę do niej tak aby wampir nie wiedział po co, wsiadam i mowie wsteczny! Nie wolno Ci tam wjechać bo nas zje, na zewnątrz słońce nie wyjdzie do nas, uciekamy!