Samotny wlasciciel schroniska w górach

Witam, proszę o interpretacje mojego snu, dziś miałem kolejny rozbudowany sen, zaczynał się wyjazdem w góry do jakiegoś schroniska gdzie wlascicielem byl samotny mezczyzna po 50, wszytstko przebiegało normalnie, jednak pewnego razu zacząłem sie rozgladac po schronisku i znalazlem wejscie na strych, tam znalazłem pełno kaset, które odtworzylem, na nich były sceny z zycia wlasciciela, jego zona, i córka szybko zdalem sobie sprawe ze umarły a mezczyzna zostal sam, nastepnie gdy gralem w bilarda podszedl do mnie kolega z pracy mojej mamy, bo byl to wyjazd integracyjny ich firmy, spytal czy nie chce czegos z baru poprosilem o piwo, pozniej wrocil bez piwa i powiedzial ze wlasciciel chce ze mna pogadac, poweidzial ze wie gdzie bylem i nie chce zebym o tym komus opowiadal ale nie byl na mnie zły, nalal mi piwo i tu bylo pare dziwnych sytuacji gdyż podczas naszej rozmowy je wypił, a potem przeprosil i nalal jeszcze raz, po czym zanuzył cała głowę w kuflu i wypił połowę, oddajac mi resztę piwa. Nastepnego dnia mialem zle przeczucie i poszedlem z kims do barku a tam wlasciciel wisiał na linie, szybko przeskoczylem przez lade i go uratowalem od samobójstwa. Potem pogadalem z nim o jego przeszlosci i spróbowałem pocieszyć, był mi bardzo wdzieczny, potem jakoś pojawil sie jezzcze motyw jakiś zabawek ktore mial mniej niz 8 lat ktore musial oddac bo nie moga byc pod opieką kogoś niestabilnego emocjonalnie i była jakas zabawka ktora do mnie mówiła i opowiadala ze jakas moja kolezanka ja zrobiła. Jeszcze w miedzy czasie widzialem rzekę która była wąska ale głęboka i patrzylem na nia z mostu ale to byl chyba oddzielny sen. Piwo kosztowało 4.50 jesli to ma jakies znaczenie.A i jeszcze jedno, na koniec snu okazalo sie ze to byl film ktory ogladalem z rodzicami i po zakonczeniu zaczelismys sie zastanawiac jak sie nazywal ale nie znaleźliśmy tytułu