Sennik Zombie
Sen może dotyczyć wewnętrznych lęków przed konfrontacją z nieprzyjemnymi ludźmi, bądź ogólnie oznacza odizolowanie się od ludzi.
Gdy zostaniesz zaatakowany przez zombie - masz nieprzyjemnych znajomych.
Jeżeli w obronie uda Ci się ich poskromić - zmierzysz się z własnymi słabościami. .
fot. freeimages.com/photo/1064003 , emilbacik
Zobacz ostatnio zinterpretowane sny:
~Magda
(10-04-2017r.) - Na ulicach były zombie w miejscowości rodzinnej w której nie mieszkam już 7 lat,szłam do mieszkania wujka by się ukryć i zaplanować co dalej. Okazało się po drodze że drugie piętro jest już zajęte przez martwe trupy. W mieszkaniu nr 4 była grupa zdrowych ludzi... Takich jak ja. Przygarneli mnie do siebie,poinformowali jak należy się zachowywać w bliższym kontakcie z zombie i co robić by tego uniknąć. Jedno było pewne,trzeba zachować ciszę. Chociaż był słoneczny piękny dzień,nie było słychać radośnie ćwierkających ptaków,dźwięki które niosły się po całym osiedlu były straszne i przerażające. W mieszkaniu byliśmy bezpieczni.
~Elżbieta
(30-06-2016r.) - Dziecko które było zombie nie chciało ponownie dać się pochować w trumience. Otaczali go moi najbliżsi którzy nie żyją już od kilkunastu lat, ale w tym śnie byli jako żywi. Sen trwał nawet po chwilowym przebudzeniu i spojrzeniu na zegarek.
~Michał
(1-06-2016r.) - Zostałem zaatakowany przez zombie i stałem się jednym z nich, nie miałem potrzeby bycia złym lecz gdy już nim byłem odszukałem jakąś kobietę i z nią rozmawiałem.
Ocena: 4
(głosów: 15)
Podobne sny: Bestia,
Najnowsze komentarze (2):
-
~Gość (30 Września 2018, godz. 11:51)
moj sen toczyl sie na dzialce gdzie byly diamenty za ktore nas gonily zombi chowalismy sie i uciekalismy az w koncu odpuscily ale dalej zajmowaly dzialke -
~Anonimowo (3 Sierpnia 2017, godz. 11:15)
Jechałam windą i nagle zamiast do góry,winda zaczęła jechać prosto,po korytarzach,w końcu się zatrzymała, otworzyłam drzwi a tam pełno krwi, wszędzie przeraźliwe dźwięki uwijających się z bólu zombie,dwa szły w moją stronę, strasznie byłam przerażona. Wbiegłam z powrotem do windy,jednemu udało się wejść za mną. Zaczęłam płakać i błagać żeby mi nie robił krzywdy,w pewnym momencie przytulił mnie,serce biło mi jak oszalałe, odsunął się lekko i mnie pocałował, zaczęłam się z nim całować i łzy mi płynęły, spojrzałam na niego i nagle stała tam zupełnie inna postać,inna osobą.. mianowicie mój były chłopak z którym byłam 3 lata i cholernie go kochałam, trzymał mnie mocno w objęciach i nie dał skrzywdzić przez nikogo i nic, powiedziałam, że się boję.. wtulił się we mnie i powiedział że nic mi przy nim nie grozi