Sennik Przemoc
Jest odzwierciedleniem naszych wewnętrznych i ukrytych słabości, nad którymi nie zawsze jesteśmy w stanie panować. W pewnym sensie, sen o przemocy ostrzega nas przed próbą agresji, która może mieć miejsce w rzeczywistości. Niekiedy taki motyw jest dla nas oznaką niemocy, z którą próbujemy wygrać przez niestosowne metody.
Jeżeli używasz wobec kogoś przemocy - agresja i kłopoty z przyjaciółmi.
Gdy jesteś ofiarą - oznacza, że masz nieprzyjemne wspomnienia, które nadal cię prześladują.
Gdy czujesz, że ktoś mocno cię bije - silne przeżycia z przeszłości związane z uległością i bezbronnością.
Uniknąć przemocy - pokojowe i szczęśliwe zakończenie.
Jeżeli jesteś ofiarą przemocy seksualnej - nieszczęśliwe małżeństwo.
Sen o przemocy domowej (w rodzinie) - oznacza kłopoty z porozumieniem i robienie czegoś pod silnym naciskiem wpływowej osoby.
Śniło mi się że ojciec mnie bije, bo znalazł w moim pokoju bałagan, a gdy poszłam do szkoły, to o tym cały czas myślałam. Przez to płakać mi się chciało i gdy już wstałam, to zemdlałam prawie i później psycholog przyszła.
~anonim
-
~Gość (9 Listopad 2019, godz. 11:39)
Śniło mi się, że byłam u koleżanki, która mieszkała tylko z ojcem. Ona nie mogła nikogo przyprowadzać, ale bardzo chciała, żebym do niej przyszła, wiec jak słyszałyśmy, że jej ojciec idzie to się schowałam. On zaczął ją wyzywać i bić. Po chwili zorientował się, że ja jestem z nimi w pokoju i do mnie podszedł. W tym momencie sen się skończył.
Dodam tylko, że ojciec tej koleżanki tak naprawdę nie żyje. -
~Gość (17 Sierpnia 2018, godz. 23:43)
Od kilku dni sni mi się sen o tym ze jestem przetrzymywana przez mężczyznę, który gdy nie jestem mu posłuszna bije mnie i zmusza do seksu... Ja próbuję mu uciec ale za każdym razem mnie znajduje i za karę pokazuje śmierć którejś z córek lub mojego partnera... Nie mogę się z tego snu wzbudzić a rano całą jestem obolała bo ten sen jest bardzo realistyczny -
~Klaudia (20 Września 2017, godz. 8:17)
Śnił mi sie zakład 'karny'? Miejsce gdzie trzymało się ludzi i karciło ich. Byłam tam. Ktoś mnie uwolnił. Uciekalam przez pola, lasy. Udało się. Później ja wróciłam po innych. Łatwe było uciekanie. Robiliśmy się nie widzialni. Szukaliśmy domu, miejsca gdzie się schowamy, rodziców. Idąc przez miasteczko zaczęłam zauważac ludzi przybitych Do barierek balkonu. Nie żyli. Widzieliśmy jak to robią. Ci ludzie z zakładu. Chyba tak nas ostrzegali, że nas znajdą