Sennik Bóg
Wkrótce możesz spodziewać się czegoś szczęśliwego. Zobaczenie Boga może być dla niektórych znakiem nawrócenia się, jak również pocieszeniem i otuchą w trudnych chwilach.
Zobaczyć boga - radosne chwile; koniec zmartwień.
Być bogiem - zarozumialstwo; kłótnie z bliskimi.
Rozmowa z bogiem - powierzysz komuś coś ważnego.
fot. sxc.hu/photo/1364044
, fitzfotos
Znaczenia popularnych senników:
Sennik staropolski:
- radość
- radość
Zobacz ostatnio zinterpretowane sny:
~Betty
(8-03-2017r.) - Stoję na scenie przed ludźmi i zaczynam odmawiać modlitwę Ojcze Nasz wierzę w Boga i różaniec. Zaczynam płakać. Podchodzi ksiądz i obejmuje mnie ramieniem i schodzimy ze sceny.
~aga
(29-04-2016r.) - Śniły mi się dwie skały a na niebie ukazały się ręce Boga pomiędzy tymi skałami te dłonie się oddalały. Jakiś głos mówił, że tak będzie wyglądał koniec świata. Widzę jak wszystko się kołysze pada deszcz biją pioruny a ja jestem z małym synkiem na rękach w jasnym pokoju nagle zjawia się przy mnie anioł Michał, który mówi że nic mi się nie stanie. Wiem, że giną ludzie. Bardzo płakałam i bałam się.
Najciekawsze i rozszerzone interpretacje snów:
Źródło: Śni mi się, że śnię. W tym śnie obudził mnie dzwonek telefonu. I śniło mi się, że taka nie do końca obudzona sięgnęłam po telefon. Wzięłam go do ręki i spo...
~Basia | 3 Marca 2024, godz. 4:37r. | Źródło »
Ocena: 3.55
(głosów: 3)
Najnowsze komentarze (3):
~Gość (26 Sierpnia 2020, godz. 0:30)
Kilka lat temu przyśniło mi się że przeszłam z kuchni do pokoju wyjrzałam przez okno patrzę i widzę Pana Boga na niebie zaczęłam od razu się radować i wszystkich wołać że go widzę i z ekscytacji się obudziłam.~agnieszka (29 Kwietnia 2016, godz. 21:35)
Śniło mi się dwie skały pomiędzy nimi były dłonie Boga. I to się oddalało głos mówił, że tak będzie wyglądać koniec świata. Były pioruny, duży wiatr, padał deszcz, wszystko się kołysało . Byłam w jasnym pokoju, trzymałam małego synka na rękach, płakałam, bardzo się bałam. Nagle przy mnie znalazł się Anioł Michał. Mówił, że nic mi się niestanie, że będzie dobrze.~janina blaszkiewicz (16 Września 2015, godz. 17:22)
umierałam, jednak niezwykle, znalazłam się w trumnie ustawionej w kaplicy i rozmawiałam z nieznajomymi znajdującymi się w podobnej sytuacji jak ja. Nagle ukazała mi się postać osoby świętej, według mnie Jezusa w zwykle przedstawianych szatach. Pojawił się w dali, jakby widziany na ekranie, nic nie mówił, po chwili zniknął.
