Ratując dzieci

W czasie snu byłam w różnych miejscach, ale zawsze pojawiałam się tuż przed bardzo niebezpieczną sytuacją dla jakiegoś dziecka. Najpierw śnił mi się chłopiec jadący rowerem obok busa, który go nie widział. Chłopiec jadący rowerem miał trudność w opanowaniu kierownicy i zbliżał się coraz bardziej do jadącego busa, co chwilę zajeżdżając mu drogę. Widząc, że samochód zaraz go potrąci zawołałam chłopca do siebie, zareagował, podjechał w moją stronę i dzięki temu nic mu się nie stało i uratowałam chłopca przed śmiercią.
Później śniła mi się dziewczynka, gonił ją agresywny pies, szczekając i ujadając. Dziewczynka mu uciekła, ale po chwili pies znowu zaczął ujadać, okazało się, że chce ją zaatakować koczując pod drzwiami wejściowymi do domu dziewczynki i nie pozwalając jej wrócić do domu. Odwróciłam uwagę psa tak aby dziewczynka mogła bezpiecznie wejść do domu, po czym przegoniłam psa, aby więcej już nie zagrażał dziewczynce. W ten sposób uratowałam kolejne dziecko przed śmiercią.
Kolejną sytuacją była ciężarówka, która cofając nie dostrzegła, że za nią bawi się dwoje chłopców. Gdybym nie zareagowała, pojazd przejechałby po chłopcach. Dzięki mojej interwencji, jeden z chłopców odskoczył spod kół ciężarówki, a drugiego złapałam i uratowałam przed śmiercią.