» Przejdź do Menu «
DobrySennik.pl » Paranormalne historie » Świadome sny » Spotkanie po drugiej stronie

Spotkanie po drugiej stronie

Spotkanie po drugiej stronieCudowna kraina. Zielona ogromna łąka pełna kwiatów, motyli i ludzi w różnym wieku, którzy na niej siedzieli. Ci mniejsi mieli skrzydełka, które ułatwiały im zabawę z motylkami lub ptaszkami. Pełnia szczęścia. Czuć było taką lekkość, jakby czas nie płynął. Błogostan i miłość emanowała z każdego zakątka tej cudownej krainy. I nagle pojawia się moja koleżanka, która odeszła w tą krainę wiecznej szczęśliwości. Byłam bardzo zadowolona i szczęśliwa, że ją spotkałam i widziałam na własne oczy, że jest jej dobrze.
Mówię do niej opowiadaj jak tu jest.
- A ona mówi:
- że nie może, a jak jest to sama widzisz.
- Chodź napijemy się herbaty.
Nagle pojawia się budynek do którego wchodzimy. Przy stolikach siedzi dużo ludzi nie widzę twarzy. Postacie widzę bardzo dokładnie, wszystkie szczegóły ubioru. Nie ma żadnego wolnego stolika. Koleżanka proponuje, że dosiądziemy się do jej szefowej i opowiada gdzie razem pracowały. Od razu rzucają mi się w oczy piękne paznokcie szefowej, pomalowane na czerwono, super długie. Oczywiście zachwycam się paznokciami, bo tak ładnych i długich to jeszcze nie widziałam.Popijamy herbatkę. Moja koleżanka zamiast usiąść na krześle, zadziera nogę do góry i chwali się swoim paznokciem u nogi na dużym palcu.
Oczywiście jest pomalowany, ale wygląda normalnie nic
specjalnego. Ale ona z natarczywością podstawiła mi tą nogę pod oczy i pragnęła, aby jej palec podziwiać. Już byłam trochę sfrustrowana, że zamiast mówić, jak tam jest to mi podstawia palec u nogi do podziwiania. Tak podirytowana obudziłam się i zastanawiała przez długi okres czasu co ona chciała mi powiedzieć, tak pokazując ten palec i chwaląc się nim. Dowiedziałam się za miesiąc, kiedy jechałam z jej córkami na mszę w jej intencji. Oczywiście opowiedziałam cały sen córkom, a one zamilkły na długą chwilę, aż miałam do siebie pretensje, że nie powinnam tego mówić. Dopiero gdy mogły mówić, po dłuższej chwili. Wytłumaczyły mi, że paznokieć mama założyła sobie niedawno, tuż przed operacją i była z niego bardzo dumna. Nareszcie mogła pokazać nogę nie wstydząc się, że nie ma paznokcia. Musiałam się udać na drugą stronę aby się dowiedzieć, jak ważne to było dla niej. A przy okazji obejrzeć rąbek tajemniczego świata i krainy wiecznej szczęśliwości.

Ocena: 5.66 6 (głosów: 9)
Autor: ania | Dodano: 9 Listopad 2015, godz. 19:01 | Odsłon (3896)
Dodaj komentarz »


Dodaj opowiadanie

Ostatnie komentarze

  • Dziwne historie Powinnaś poszukać duchowego nauczyciela. Może w buddyzmie? Ja nie dzielę duchowych nauk na buddy...
  • Wszystko będzie dobrze Chodzi o to być może, że wyjdziesz z tego zauroczenia, skończysz z szukaniem szczęścia w zwi...
  • Krzyż na ścianie Sen jak sen, im bardziej się nakręcimy, tym więcej negatywnych rzeczy przyciągamy....
O nas | Mapa strony | RSS | Kontakt | Regulamin | Polityka prywatności | Informacja o cookies
Copyright © 2024 - DobrySennik.pl