Chłopak w narkozie a potem w rzeczywistości
Od dwóch lat mam problemy z moim byłym który ma problemy z alkoholem, a może i bliżej mu do choroby psychiatrycznej do której się on sam nie przyznaje. Po tych wszystkich turbulencjach ja sama się rozchorowałam i musiałam poddać się operacji ginekologicznej. Pomogła mi lekarka wyjść z tego, która też mnie operowała. Podczas operacji byłam w całkowitej narkozie, ostatnie minuty które pamiętałam to jak mi założono maskę i moją lekarkę stojącą nade mną potem zasnęłam. Pamiętam jak jakiś chłopak siedział na jakieś zieleni i wpatrywał się z poważną miną trzymając mnie za rękę i mówił dasz radę wyjdziesz z tego, dasz radę wyjdziesz z tego, chłopak miał na sobie bluzę w kolorze ciemnej zieleni (melanż)i miał bardzo dziwny spokojny głos potem się obudziłam na sali i było mi bardzo gorąco i widziałam osoby jakby przez mgłę, które pytały mi się jak się nazywam, następnie znów chyba zasnęłam. Po dwóch miesiącach wróciłam do pracy w sklepie, którym pracuję do dziś. Wiosną zwróciłam uwagę na pewnego chłopaka który często u nas kupował towar miał właśnie taki cichy głos, następnie po jakimś czasie też przyszedł do sklepu do mnie w takiej bluzie polubiłam go dobrze nam się rozmawiało też, ale nasz kontakt zniszczyły moje koleżanki z pracy i szefowa, które twierdziły, że on mnie zarywa a szefowa go niby nie lubiła od samego początku, każdą z kasjerek bajerował i się śmiał a do mnie miał trochę dystans i nigdy nie wiedział jak zagadać i wymyślał jakieś historyjki przy czy dziwnie mi się wpatrywał w oczy i twarz. Dowiedziałam się, że ma też żonę i 2 letniego synka, jest młodszy ode mnie o 4 lata a jego rodzice są psychiatrami. Od 2 miesięcy mam wrażenie, że mnie unika nie podchodzi już do mnie do kasy jak zawsze tylko do szefowej którą bajeruje a ona jest wtedy szczęśliwa, do sklepu przyjeżdża przeważnie jak mnie nie ma. Nie potrafię tego wszystkiego zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi i dodam, że mi go bardzo brakuje, jak go widziałam to od razy zapominałam o wszystkich problemach i miałam ochotę żyć a teraz nic mi się nie chce tylko potrafię leżeć i słuchać muzyki i wpatrywać się w sufit bez celu, nie wiem dlaczego w tym szpitalu był prawie identyczny do tego co w rzeczywistości i skąd wie kiedy mnie nie ma w pracy i wtedy przyjeżdża. Nie potrafię tego sobie wytłumaczyć wszystkiego co mam robić, jak dalej żyć ???
Podobne opowiadania z kategorii "OOBE":
Paranormalne
Popularne historie
Ostatnie komentarze
- Dziwne historie Powinnaś poszukać duchowego nauczyciela. Może w buddyzmie? Ja nie dzielę duchowych nauk na buddy...
- Wszystko będzie dobrze Chodzi o to być może, że wyjdziesz z tego zauroczenia, skończysz z szukaniem szczęścia w zwi...
- Krzyż na ścianie Sen jak sen, im bardziej się nakręcimy, tym więcej negatywnych rzeczy przyciągamy....