Historia mojej babci

Historia ta została mi opowiedziana przez moją babcię. Wiele lat temu dziadek zaręczył się z moją babcią, a ślub został zaplanowany zaledwie tydzień później. Babcia miała tylko matkę, ponieważ jej ojciec umarł od postrzału w trakcie wojny. Kiedy zbliżała się data ślubu, babcia postanowiła sama pospacerować po ogrodzie na własnym podwórku. W pewnym momencie poczuła silny powiew zimna - mimo, iż było dość gorące lato. Nagle dostrzegła stojącą, jasną postać w ogrodzie, która wolnym krokiem szła w jej kierunku. Początkowo myślała, że to jej matka ubrana w jasną suknię, lecz postać ta zbliżyła się do niej tak blisko, że rozpoznała w niej swojego zmarłego ojca. Była bardzo przerażona, a jednocześnie zdumiona tym, co się dzieje. Ojciec podszedł do niej i pogratulował jej wyjścia za mąż, jednocześnie mówiąc jej, że bardzo ją kocha i jest przy niej cały czas oraz będzie ją wspierać w tym ważnym etapie życia. Kiedy babcia ucieszona podbiegła, aby go uściskać, jej ojciec nagle rozpłynął się w powietrzu. Dopiero teraz uświadomiła sobie, że doświadczyła spotkania z duchem, ponieważ dotarło do niej, że jej ojciec od dawna już nie żyje.