Tatuś
Mój Tatuś zmarł 6 lat temu. Zawsze lubił żarty i stroił psikusy . Pewnego dnia jadłam z mamą śniadanie w kuchni,mama siedziała przy stole widząc korytarz,ja byłam na drugim końcu stołu,nie widziałam . Nagle mama zrobiła głupią minę gdy spojrzała na korytarz. Stała tam szafka a na półce były styropianowe bombki .Zapytałam się o co chodzi? A mama mówi ''zobacz''.Wyszłam na korytarz a jedna z tych bombek spadła(chociaż nie miała prawa by spaść,bo była tak położona,że nie mogła!)Nie dość że spadła to zaczęła się kulać robiąc takie koła na podłodze.Złapałam ją i odłożyłam na miejsce za innymi rzeczami,gdy wchodziłam do kuchni Ona znów wypadła i zaczęła turlać się w kierunku schodów i z powrotem i znów zaczęła robić koła na podłodze. Wzięłam ją w rękę i już wiedziałam,ze Tata robi nam psikusa.Powiedziałam ''Tato'' i zaczęłam się śmiać.....
Podobne opowiadania z kategorii "Duchy":
-
~Gość (20 Sierpnia 2022, godz. 14:48)
Ojej... to nawet miła historia.
Paranormalne
Popularne historie
Ostatnie komentarze
- Dziwne historie Powinnaś poszukać duchowego nauczyciela. Może w buddyzmie? Ja nie dzielę duchowych nauk na buddy...
- Wszystko będzie dobrze Chodzi o to być może, że wyjdziesz z tego zauroczenia, skończysz z szukaniem szczęścia w zwi...
- Krzyż na ścianie Sen jak sen, im bardziej się nakręcimy, tym więcej negatywnych rzeczy przyciągamy....