Babunia
Kilka dni po śmierci mojej ukochanej mamy, w nocy przebudził mnie mój 15-sto miesięczny synek, który siedział na moim tapczanie i wyglądało na to, że nie ma zamiaru ponownie zasnąć. Coś tam sobie po swojemu gadał, śmiał się i wyglądał na całkowicie przebudzonego. W pokoju, nawet w nocy jest dość widno z uwagi na świecące obok domu latarnie. Zmęczona próbowałam nakłonić synka do położenia się. Byłam obrócona plecami do drzwi wejściowych do pokoju, a mój synek miał je w zasięgu wzroku. Nagle przerwał on swoje "opowiadanie", widać było, e coś przykuło jego uwagę. Wyciągając główkę ponad moje ramię, rączką wskazywał na drzwi i z uśmiechem na twarzy wołał Baba, Baba! Ze ściśniętym gardłem odwróciłam głowę w stronę drzwi, ale ja nikogo już nie zobaczyłam.
Podobne opowiadania z kategorii "Duchy":
Paranormalne
Popularne historie
Ostatnie komentarze
- Dziwne historie Powinnaś poszukać duchowego nauczyciela. Może w buddyzmie? Ja nie dzielę duchowych nauk na buddy...
- Wszystko będzie dobrze Chodzi o to być może, że wyjdziesz z tego zauroczenia, skończysz z szukaniem szczęścia w zwi...
- Krzyż na ścianie Sen jak sen, im bardziej się nakręcimy, tym więcej negatywnych rzeczy przyciągamy....