Straszna noc w komorze
Nie pamiętam tego do końca, ale to było w lecie w nocy. Poszedłem
zanieś kotki do starej komóry, koty nagle wyskoczyły i piszczały jak głupie. Nagle za kotami wylazła dziwna postać trzymająca grabie do liści. Uciekłem ze stodoły jak najszybciej i schowałem się pod kołdrą. Na drugi dzień poszedłem na cmentarz i odnalazłem danego ducha, było tam jego wyraźne zdjęcie umarł około 90 lat temu. Na miejscu komóry stał dom, w tym domu podobno zawalił się sufit. Od tamtej pory nie wchodziliśmy do tej komóry a troszkę później wyburzyliśmy ją. Już więcej nikt nie zobaczył tamtej postaci!!!!
Ocena: 4.33
(głosów: 3)
Autor: Kacper | Dodano: 11 Kwietnia 2016, godz. 14:07 | Odsłon (2967)
Podobne opowiadania z kategorii "Duchy":
Paranormalne
Popularne historie
Ostatnie komentarze
- Wszystko będzie dobrze Chodzi o to być może, że wyjdziesz z tego zauroczenia, skończysz z szukaniem szczęścia w zwi...
- Krzyż na ścianie Sen jak sen, im bardziej się nakręcimy, tym więcej negatywnych rzeczy przyciągamy....
- Dużo gości w domu. Może żyjesz jeszcze w innym wymiarze i przeniosłeś się bezwiednie....