Duch dziadka przywiązanego do ulubionego miejsca

Druga z moich historii to opowieść o duchu dziadka który przywiązał się do swojego ulubionego miejsca. Od wielu lat jeżdżę na działkę do mojego przyjaciela. Działka znajduje się we wsi położonej koło Janowca nad Wisłą. Jest to piękne miejsce na uboczu wsi. Trzeba przejść jakieś dwa km przez las, wychodzi się na dużą polane na której porozrzucane są 4 gospodarstwa każde daleko od siebie. Działka znajduje się na wzniesieniu otoczona drzewami także nawet ktoś kto obok przechodzi nie widzi co się dzieje na terenie działek. Jest na niej mały wiejski domek plus garaż i jeszcze przybudówka w której też może spać parę osób. Zawsze w wakacje robiliśmy na niej imprezy na kilkanaście osób, grill alkohol muzyka itd. Już dawno temu przyjaciel wspominał o duchu dziadka Bolka który straszy w kuchni. Kuchnia połączona była z pokojem w którym stał stół, łóżko, szafki stary piec kaflowy, zlew i kuchenka. Sam wielokrotnie spałem w tej kuchni, ale zawsze taki pijany, że nawet duch by mnie nie obudził. Ponoć dziadek bardzo lubił być na działce i zawsze spał właśnie w tej kuchni. Po jego śmierci zaczęły dziać się tam dziwne rzeczy. Babka przestraszona hałasami dobiegającymi z kuchni w nocy bała się wyjść zobaczyć, co się dzieje. Wydawało jej się po odgłosach, że ktoś jest w kuchni. Naczynia same z siebie spadały ze stołów, drzwi same się otwierały itd. Sam będąc w Lipcu z koleszką na jego działce byłem świadkiem ciekawego doświadczenia. Siedzieliśmy w głównym pokoju w domku do którego wchodzi się właśnie przez kuchnie, oglądaliśmy telewizje wieczorem, podszedłem zamknąć drzwi do kuchni, zamknąłem je po czym po chwili one same się otworzyły, wtedy kolega powiedział, że "o Bolek otwiera drzwi ":). Wtedy wydało się to śmieszne gdyż jest to na pewno przyjazny duch który po prostu został w swoim ulubionym miejscu.
Czy duchy przywiązują się do miejsc w których czuły się najlepiej i są związane emocjonalnie? Być może tak jest. Nie jest to historia straszna, ale z życia wzięta, myślę, że jeśli duchy istnieją to właśnie jeden ze sposobów ich kontaktowania się z naszym swiatem. Pozdrawiam