Opowieść dwa w jednym
Witam. Pewnego wieczoru przy wspólnym oglądaniu telewizji, rozmów, żartów itd moja Babka zaczęła opowiadać nam straszne historie zza jej młodych lat jak jeszcze mieszkała z rodzicami na temat starego domu do którego wszystkie dzieci w okolicy bały się wchodzić. Podobno zaraz po przekroczeniu progu słyszano dziwne głosy, szepty a nawet krzyki. Podobno był to pałacyk zamieszkały przez Niemców którzy się tam po wywieszali i ich duchy odpędzały wszystkich co weszli do środka. W trakcie opowiadania usłyszeliśmy dzwonek do drzwi, najnormalniej w świecie pomyśleliśmy że ktoś przyszedł. Po otworzeniu tych że drzwi nikogo nie było, pewnie ktoś sobie zażartował dzwoniąc i ociekając. Jednak po chwili zastanowienia stwierdziliśmy że to nie możliwe, bo żeby zadzwonić dzwonkiem ten ktoś musiał by przejść przez jeszcze jedne drzwi które były zamknięte na klucz. Myśląc i rozważając rożne opcje jak do tego mogło dojść nagle rozległ się dźwięk uderzających łańcuchów o blachę w piwnicy gdzie nie było niczego takiego. Postanowiłem zejść i sprawdzić co tak hałasuje ale ze strachu nie zeszyłem niżej jak do połowy schodów. Usłyszałem ja jak zarówno wszyscy domownicy szepty, rozmowy i krzyki w niezrozumiałym języku przy czym wrażenie wypędzania z powrotem na górę. Po 10 min wszystko ucichło lecz dzwonek przestał działać a drzwi do tej pory same potrafią się otwierać - no chyba że zamknięte na klucz. Podkreślam że miało to miejsce 2 lata po śmierci Dziadka w domu.
Podobne opowiadania z kategorii "Duchy":
Kula (14 Września 2015, godz. 16:57)
Fajna historia, szkoda że zmyślona~marzena (15 Sierpnia 2015, godz. 20:12)
Miewam sny od 9 roku życia. opowiedzieć?
Paranormalne
Popularne historie
Ostatnie komentarze
- Kontakt z aniołem podczas medytacji Przeżyłem dokładnie to samo spotkanie, piękne doświadczenie....
- Dziwne historie Powinnaś poszukać duchowego nauczyciela. Może w buddyzmie? Ja nie dzielę duchowych nauk na buddy...
- Wszystko będzie dobrze Chodzi o to być może, że wyjdziesz z tego zauroczenia, skończysz z szukaniem szczęścia w zwi...